Kasiu, dziekuje
Do tej pory uzylam go tylko jeden raz, wczoraj wieczorem. Zalezalo mi na macie, bo taka mialam wizje makijazu
, wiec nalozylam go na sypanca Clarinsa, do tego matowe Teddy Bear
Mat trzymal sie tak samo, jak po samym Clarinsie, czyli u mnie rekordowo dlugo. Po innych pudrach swiece sie juz po 2 godzinach.
Samego jeszcze nie uzywalam, bo niedziele to u mnie dzien bezmakijazowy
Siedze tylko z filtrem na buzi i kremem pod oczy.
Sam L3 uzyje jutro, wiec zdam relacje.
Jest w tym pudrze jedno "ale", nie wiem ,czy nie jest dla mnie za ciemny
Chociaz moze mi sie tylko tak wydaje, bo przyzwyczajona jestem do filtrowego bielenia.
i kiedy uzyje zwyklego kremu wydaje mi sie jakbym z solarium wrocila