Dot.: Teddy Bear na dwa sposoby
Zamiast pracować siedzę wgapiona w fotki (zwłaszcza drugiej wersji) i biadolę, że ja tak nie potrafię.
Cóż cóż cóż... muszę z tym jakoś żyć ;-)
Pięknie. Nie sądziłam, że maty mogą tak... zjawiskowo wyglądać. Myślę, że to również dzięki Twoim niesamowicie szafirowym oczętom. Niezły z Ciebie Misiek (z takimi oczami)
|