[caya]

w przypływie - o dziwo - dobrego humoru powstała na mej twarzy bazarowa lala musze przyznać że miałam niezłą zabawę przy tym, istny fun

To już prosto z mostu:
buzia: affinitone, resztka pudru sypkiego infinity, róż avon w zmasowanej ilości
brwi: paletka eesence
usta: pomadki avon: jakaś nude i pink sunrise, obie z próbek ^^ + błyszczyk lovely.
oczy: ingloty, tusz define a lash, pozostałość czarnej kredki avon, brokatowy liner avon

pragnę dodać że ostatnio jak maluję dla Was cokolwiek, to nie zmywam tuszu i podkładu tylko babram się na nowo stąd te wszystkie plamki na buzi. lenistwo straszne wiem, wręcz przestępstwo! ale skończył mi się płyn do demakijażu

zapomniałabym! byłam u fryzjera i powiem szczerze ze czuję się młodsza o sto lat, bardziej pucołowata i ogólem: skrzywdzona. Jakbym pod kosiarę wpadła ;(