[justajoko22]

Miałam tak samo! Studiowałam przez rok medycynę i okazało się, że był to kompletny niewypał bo absolutnie mnie to nie interesowało. Na drugi rok już nie poszłam. W mojej duszy od zawsze grał taniec i cieszę się, że dopięłam swego i zdobyłam kwalifikacje instruktora tańca. Szkolenie zrealizowałam w Polskiej Akademii Kultury i Sportu. Była to nauka w formie e-learningu więc pasowało to do mojego stylu życia szalonej singielki Dostałam odpowiednie dokumenty i aktualnie pracuję jako instruktor w szkole tańca w centrum Warszawy, absolutnie nie żałuje rezygnacji ze studiów.