2006-03-25, 19:17
|
#2
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 420
|
Dot.: desnuda ungaro
Na pewno "moze to byc zapach na wiosne lub lato". Wszystko zależy od Ciebie i tego, czego oczekujesz od perfum na te pory roku.
Ale ja zgadzam się z Szumaczkiem , że Desnuda jest idealnym zapachem na jesień, moim zdaniem jest wprost stworzona do tego . I czekam, aż będę mogła ją nosić w ciepłe, jesienne dni, szeleszczące pod nogami złotymi liśćmi. Mam również nadzieję, że w dni deszczowe nie zawiedzie mnie ciepło tego zapachu .
Dla mnie Desnuda pachnie przed wszystkim różą w połączeniu z lekko gorzkawymi cytrusami. Ta lekko gorzkawa nuta bardzo mi się w niej podoba. Mając na sobie ten zapach, czuję się bardzo pewnie i kobieco, ale taką kobiecością dojrzałą, dumną, pewną siebie i swoich dązeń. Lecz w żadnym razie nie jest to zapach drapiezny, władczy. Raczej elegancki, stonowany.
Cenię go również za to, że jest na mnie bardzo trwały. Ale wydaje mi się, że nie jest to zapach z gatunku tych, które nas olśniewają i zachwycaja tak, że zapominamy o innych. Moim zdaniem Desnuda roztacza swój urok oszczędnie, nie zbyt hojnie, nie epatuje swoimi wdziękami. Jest po prostu jak elegancka, dystyngowana kobieta, która nie potrzebuję szumnie zwracać na siebie uwagi. Przecież ci, którym ma sie spodobać napewno ja docenia
|
|
|