[problematiq]

Wiem, że temat był poruszany wielokrotnie - jaki podkład, puder, itp. do cery takiej a siakiej, jednak postanowiłam skrobnąć posta dostosowując go bardziej osobiście i będę wdzięczna za pomoc.

Moja cera:
- przetłuszczająca się niezmiernie (nos! czoło, broda)
- ogromne pory, zwłaszcza na nosie i w okolicach oraz na policzkach
- cera ogólnie bardzo jasna (nie jestem typowym rudzielcem, tylko człowiekiem, który chyba już nigdy się nie opali)
- plamy potrądzikowe
- skłonność do czerwonego nosa;/
- zaczerwienienie pod nosem (wokół ust biała oblamówka;/)
- pod oczami cienie z wyraźnym opadnięciem (coś a'la bernardyn)
- skórki na nosie

Obecnie do makijażu używam podkładu równoważącego INGLOT (nr. 26), korektora pod oczy też INGLOT (mega jasny) i pudru ryżowego. Przez chwilę jest okej, ale na przetłuszczanie nie pomaga, nos po godzinie znowu przebija swój czerwony kolor, wszystko się świeci, a i wyglądam jak trup przy tym kolorze podkładu (który dobierała mi pani w sklepie, że niby jest w moim kolorze). Cieni pod oczami nie mam szans zakryć choćbym nakładała nie wiadomo ile warstw korektora czy podkładu.
Pod podkład zawsze nakładam bazę silikonową.

Twarz myję rano i wieczorem, używam kremu ZIAJA o lekkiej konsystencji, zmywam makijaż wodą micelarną. Używam peelingu enzymatycznego DERMIKA, od czasu do czasu nakładam maseczki, żeby tą twarz nawilżyć... - to tak w kwestii pielęgnacji codziennej twarzy.

Ktoś mi może polecić co mam nakładać na twarz, żeby ta moja twarz w miarę wyglądała? ostatnio wykonano na mnie profesjonalny make-up - wiem, że podkład był z MACa i wyglądało to naprawdę fajnie, ale nie wiem jaka to była seria...;/ a i o dziwo podkład był w kolorze bardziej różowawym (w INGLOCIE mi dobrali odcień żółty podkładu, chyba najjaśniejszy jaki jest...).