[Namisa]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48065941]Po pierwsze farba. Jedyna jaką znam bez PPD to Sanotint Light. Sanotint jest w dwóch wersjach. Jedna z obniżoną zawartością PPD, a druga bez. Dla ciebie byłaby ta druga. Niestety jest droga. Pudełko kosztuje około 60zł[/QUOTE]

Cena nie zachęca :/ Zwłaszcza, że już używałam farby od Biokap, która też jest bez PPD. Ale zawsze mogę namówić kogoś, żeby taką kupił do farbowania, a ja zrobię sobie test alergiczny, to nie trzeba będzie wyrzucać całej farby, jak mnie uczuli.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48065941]Po drugie henna. Ludzie pod pojęciem "henna" przemycają tak dużo syfu, że pewnie prawdziwej henny w życiu nie widziałaś Jeśli miałaś robiony tatuaż w miejscu w stylu "budka przy plaży", to nie było to nic innego jak papka z PPD, na które prawdopodobnie jesteś uczulona. Prawdziwa henna to roślina Lawsonia inermis, która wydziela czerwony barwnik łączący się na stałe z keratyną. Można do niej dodawać inne zioła zawierające barwniki takie jak indygo, juglon itp. Do wyboru masz kilka certyfikowanych marek oferujących gotowe mieszanki lub czyste zioła wolne od wszelkiego chemicznego syfu, np. Khadi, Sante, Logona. Możesz też odwiedzić wątek o hennie i obejrzeć oferty sklepów ze 'zdrowymi' kosmetykami. Kilka uwag: henna nie rozjaśnia włosów; można potem farbowac chemicznie; koloryzacja jest trwała; po indygo lepiej nie rozjaśniać.[/QUOTE]

Owszem, była to budka przy plaży. Możliwe, że ta "henna" to właśnie PPD, albo jeszcze jakiś gorszy syf. Spróbuję z tymi markami, które podałaś, może się uda A jeśli chodzi o rozjaśnianie, to i tak mnie nie interesuje, jako, że moim wymarzonym kolorem jest czarny

W każdym razie dziękuję, na pewno skorzystam z twoich rad