2007-09-03, 14:14
|
#3384
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Cytat:
Napisane przez Katarzynka77
Ivy, jak zwykle przygotowana na 5. Wymieniłaś wszystko niczym doświadczony ginekolog .
Skąd u Ciebie te wątpliwości odnośnie tego, czy dziecko Was pokocha, czy nie? Myślę, że ono kocha rodziców bezinteresownie. Uważam jedynie, że na szacunek trzeba ostro zapracować... To lata pracy... Też miewam różne wątpliwości co do przyszłości naszego dziecka, co do jego rozwoju psychicznego i intelektualnego, jego przyszłych zachowań i tego jakim będzie człowiekiem. Zastanawiam się co trzeba zrobić, aby wyrosło na porządnego człowieka: zarazem dobrego i uczynnego, ale nie frajera. Jak nauczyć je rozgraniczać te cechy? To wszystko pewnie jest niezmiernie trudne... Zobaczymy co przyniesie życie.
|
Dziękuję, tyle oczytałam się o cc, że teraz to wszystko z pamięci prawie (no za wyjątkiem infekcji wirusowej, nie pamiętałam jaki rodzaj ).
Nie wiem . Takie myśli mi chodzą po głowie od jakiegoś tygodnia, jakoś nie martwię się o te rzeczy pielęgnacyjne, tylko właśnie o to, jak zmieni się nasze życie po przyjściu Oli na świat i czy będzie nas kochać. Bo my ja już strasznie kochamy, mąż zgłupiał na punkcie dziecka, aż się boję pomyśleć, co będzie jak będzie z nami... Chyba do reszty rozum mu odbierze. Mój mąż ostatnio zastanawia się jakie studia Ola skończy... No wariat normalnie .
No a wychowanie dziecka to niestety ciężka orka ja uważam, że jednak ta praca będzie wykorzystana przez dziecko po tysiąckroć.
|
|
|