Dot.: tusz dający efekt teatralnych rzęs
To prawda, musisz napisac jakie masz naturalnie rzesy, bo na tej podstawie latwiej dobrac tusz, z tych 4 ktore wypisalas mialam 2:
* Hypnose - u mnie bardziej wydluzal niz pogrubial, efekt byl dosc naturalny, ale mozna go bylo stopniowac, jednak sztucznych rzes po nim nie osiagnelam. Jednak mimo wszystko bardzo go lubie. Jest trwaly i nie kruszy sie, wydajny.
* Diorshow - to dla mnie to najwieksze nieporozumienie i rozczarowanie. Skleja rzesy, slabo pogrubia i wydluza, jedynie lekko podreca. Podraznil mi oczy, aby w ogole bylo cos widac musialam namachac sie pol godziny, do tego pod wieczor pieknie sie kruszy. Pojemnosc duza, ale co z tego jesli polowa wysycha zanim zdazysz zuzyc. Nie polecam.
Nie wiem jak z tuszem Clinique, mam z tej firmy blyszczyk i podklad i sa swietne, o maskarach tez slyszalam duzo dobrych opinii, ale ja juz znalazlam swoj kwc, wiec nie zamierzam kombinowac.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów.
Wszystkiego, co niezmienne,
w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...
|