2006-12-01, 12:49
|
#284
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: Nasze Domowe Laboratoria Urody – pochwalmy się nimi :)
Cytat:
Moim faworytem jest olej z komosy i macerat z kasztanowca.
Co jest cudnego w porzeczkowym? Nie kuś
|
Agabil
Ten watek sie powinien nazywać "wodzenie na pokuszenie"
Ja mam i lubie komose i róże. Mam też kasztanowiec,ale on jest dla mnie taki sobie-ani b. zły ani b. dobry.
natomiast porzeczki dostałam własnie nażyczenie próbeczkę i mi sie strasznie podoba.
Ma dość mocny,jak na olej, zapach-taki właśnie cytruskowo-porzeczkowy.
I jak go nakładam solo na noc, to bardzo ładnie sie wchłania (po pewnym czasie), praktycznie zupełnie,a rano buźka jak aksamitna pupka niemowlaczka.
Ma smieszny bury kolor,ale nic oczywiście nie barwi.
Dla porównania kasztanowiec na mojej buzi sie wchłania średnio (tzn.cos tam zostaje trochę),a rano buzia bez zachhwytów-normalna taka.
napewno nastepnym olejowym zakupem będzie porzeczka.
W ogóle chyba przy nastepnych zakupach poproszę lidię o udostepnienie mniejszych pojemności,bo jeszcze tyle bym chciała spróbować.....
Ja uwielbaim te olejki!
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
|
|
|