[paulina5550]

Heh...A tak było ze mną:
W wieku 15 lat ze 3 razy farbowałam włosy, normalną farbą, jasną (mam włosy ciemny blond) i wkońcu były takie ładne, białe (jak w dzieciństwie), jak anioł wyglądałam i każdy tak na mnie mówił, dłuuuugie były i wogóle niezniszczone.
W 1 LO żeby nie bytło widac odrostów mojego ciemnego blondu to malowałam, ale tylko "górę") - włosy nadal w wyśmienitym stanie, prostowałam ich czasami, nawet często przez jakiś czas.
Na początku 2 LO, czyli teraz. To było we wrześniu, przyciemniłam sobie włosy, nie chciałam aż takich jasnych bardzo,nie pasuje do mnie taki image - Każdy się zachwycał moimi włosami, co to za kolor taki ładny,pani w sklepie mnie nawet zaczepiła Taki niespotykany i wogóle ładny blond wyszedł taki ni ciemny ni jasny. Po myciu były trochę sianowate, bo używałam dłuuuugo prostownicy a więc od września kuracja - WAX, olej rycynowy,ampułki,jedwab i włosy cuuuuuuudne, długie, blond. Od września nie farbuje, odrostów nie widać. Kolor jak naturalny. I tak kombinowałam SAMA z tymi farbami i tak mi fajnie wyszło ...heh...;];];]