Dot.: praca w niemczech
Dziewczyny, wyjeżdżam do Niemiec do prac sezonowych już od kilku lat- tak jak mój brat. Mój tata od kilkunastu.
Jakoś nie jestem w stanie przekonać się do prac oferowanych tam przez biura pracy. Naprawdę można trafić na niezły kołchoz jeśli chodzi o prace sezonowe. Najlepiej jechać z czyjegoś polecenia, szukać , kręcić i pytać się zaufanych osób prywatnych, znajomych. trzeba być naprawdę ostrożnym, bo dzieją się tam cuda.
Jeśli chodzi o moje doświadczenie najcięższe prace dla mnie to : ogórki- kobietom odradzam, truskawki (teraz już zmieniają się sposoby ich zbierania i zależy jakie uprawy), szparagi- tu wiele osób sobie chwali.
Ja ,,lubię" (o ile można lubić)- jabłka, gruszki, maliny, winnica , ale tu znów pogoda potrafi dokuczyć. Ile osób tyle opinii. Trzeba mieć w sobie dużo sily, bo to typowa praca fizyczna.
Z chęcią podzielę się doświadczeniami i spostrzeżeniami jesli ktoś ma jakies pytania
|