Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Uzależnienie... od herbaty!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-06-23, 00:51   #23
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Uzależnienie... od herbaty!

Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość
Caia

Nie tylko wersja Intense ma w sobie herbatę, dużo jaśminowej herbaty znajdziesz w klasycznym Scencie Kilka herbatek jest też w ofercie Demeter - m.in. Earl Grey - na mnie bardzo bergamotkowy. Polecam też Eternity Rose Blush. Ma w sobie nie tylko nutę herbaty, ale i herbacianych róż
Earl Grey Tea Demeter jest naprawdę piękna. Tyle, że na mnie rozpaczliwie nietrwała.

Nomad Tea
, o których wspomniała Kattarina, to w mojej opinii, najpiękniejszy zapach w serii Sweet CdG. Naprawdę warto spróbować.

CdG ma jeszcze jedną herbatkę w ofercie - to Tea z serii Leaves.

Urodziwe herbatki ma w swojej ofercie I Hate Perfume:
Russian Caravan Tea - jasna, słodkawa herbata z nutką cytrusową w otwarciu i ładnym dymkiem po ogrzaniu się zapachu na skórze.
Cedarwood Tea - jedna z moich ulubionych herbatek. Mocna, gorzka czarna herbata z ciepłymi, ciemnymi nutami drzewnymi.
Do tego dochodzi Tea Rose IHP, których nie znam niestety, ale ponoć herbaciane są mocno.

Absolutnie śliczna, lekko słodzona zielona herbatka w towarzystwie soczystej figi to Fig Tea Parfums de Nicolai.

Jest wędzona herbata Lapsang Souchong w The Brun Brosseau. Nie moja ulubiona nuta, ale zapach jest ciekawy. I dość kobiecy, wedle mojej opinii.

Jednym z bardziej oczywistych herbacianych zapachów jest Five O'Clock Au Gingembre Lutensa. Jest rzeczywiście herbatkowy, do tego drzewny, ale mojego serca nie podbił. Nie wiem w sumie dlaczego...

Dziw aż, że nie pojawiły się tu jeszcze Tea for Two l'Artisan Parfumeur (albo ja przeoczyłam ). Dla mnie jest w tej herbatce coś dusznego, nużącego (to pewnie ten anyż), ale wiem, że na innej skórze bywa bardzo urodna.

Jest cudna, gorrrąca herbata w Ambre Russe Parfums d'Empire. Taka wprost z samowara, mocno słodzona, stojąca w małej, kruchej filiżance na drewnianym stole.

Pisałam gdzieś niedawno o Eau de Glorie tej samej firmy. Herbata jest niewątpliwie, ale zapach wybitnie nieudany. Moim zdaniem.

Sporo czarnej, niezbyt słodkiej herbaty jest w Bvlgari Black. Naprawdę udany mariaż herbacianej głębi, lekkiej goryczki z lekkim dymkiem i akcentami drzewnymi wygładzonymi krztyną róży i nieco większą krztyną wanilii w bazie.

I wreszcie Jalaine ma perfumy i zapachu chińskiej zielonej herbaty - Green Tea. Nie znam ich, ale dumam nad zamówieniem próbki przy następnych zakupach na Lucky.

Więcej grzechów nie pamiętam...

edit:
I oczywiście potwierdzam obecność herbaty we Flowerbombce. Bardzo ładnej herbaty.

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2008-10-06 o 22:44 Powód: zapomniałam dwukropka
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując