Nie chcę zakładać specjalnie nowego wątku, ale mam jedno pytanie odnośnie plastrów z woskiem joanny (tyle, że tych sensual)
Czytałam instrukcję pare razy, czytałam tez wątki odnośnie depilacją woskiem.
Pewnie wynika to z braku doświadczenia ale moje próby zdziałania tym woskiem(ponad godzina) były conajmniej zerowe :/...
nie wyrwało mi ani jednego włoska
(a od razu mówię, że są wystarczająco długie i nie są tez specjalnie grube) zostawała tylko gruba warstwa lepikiego wosku na skórze... Próbowałam rozgrzewać rękami, słabo mocno, nawet suszarką...
Próbowałam tez zostawiać na trochę ten plaster ale też nic :/... Przygłądzałam go mocno... zrywałam szybkim ruchem. Nawet cięłam na mniejsze kawałeczki...
Powiedzicie mi, proszę- w czym mogłam popełnić bład bo ja już niewiem...
A może to takie kiepskie plastry?
ale przecież udzie ich używaja wiec...
l