Re: Do zlosliwca
Ech! Nie zrozumialas mnie Kasiu... Tu nie chodzi o felietony bo nawet Złośliwiec nie powstrzyma mojego wybuchu literackiego....
Tu o chodzi o rzecz natury delikatnej... Wiesz, wiosna idzie, ptaszki ćwierkają, a ON jest taki tajemniczy....
A ja jestem ciekawska baba i bym mu te tajemnice chętnie na wierzch wywlekła i obgadała [img]icons/icon28.gif[/img]
|