[cathy]

Vril- z wielkim zainteresowaniem przeczytałam opis Twoich doświadczeń z tym wynalazkiem I zgadzam się z Tobą w 100% ze wszytkim:
- ciężko domyć nie tylko ręce, ale i pędzle po tym draństwie (na szczęście na czarnych nic nie widać), a testy na ręku są niezbędne, żeby wyczuć i znaleźć odpowiedni sposób dla siebie
- rzeczywiście pigmenty nalożony z tym czymś to efekt lekko hardcorowy, ale na Sylwestra jak znalazł I do tego nie powinno nic spłynąć, więc korzyść podwójna (nie tylko nasycony, metaliczny błysk, wręcz bijący po oczach ale i trwałość )
- co do lake moss- rzeczywiście niebieski dość ciężki, ale wg mnie za to najpiękniej wygląda A fiolet z tego tria mam dzisiaj od rana jako eyeliner (własnie z tym mixing medium) do teraz, po ponad 14 godzinach po cieniach zostało już wspomnienie, a kreska nadal wyraźna

Napisane przez frantic

A można łatwo rozetrzeć cień lub pigment wymaczany w tym mixing medium? Bo ja super wprawy w rozcieraniu nie mam i czasem nawet na sucho coś mi nie wychodzi.

Tak jak napisałam wcześniej:

Napisane przez cathy

Cień trzyma się cały dzień Można też użyć tego na całą powiekę, ale wtedy nie ma mowy o cieniowaniu, bo tworzy się taka farbka, którą można sobie jedynie pomalować powiekę, ale można zapomnieć o roztarciu granic

niestety, ale jak przywrze toto do powieki, to na amen Dlatego tak świetnie nadaje się do robienia kresek, bo przetrwa całą imprezową noc Używanie tego z cieniami na całą powiekę proponuję jedynie wtedy, kiedy używamy jednego koloru i potrzebujemy wydobyć jego intensywność, albo zależy nam na graficznym makijażu, z ostrymi krawędziami, bo rozcieranie tego raczej graniczy z cudem
Ale jako eyeliner moim zdaniem - super sprawa. Możemy mieć taki kolor eyelinera, jaki posiadamy cień