Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jaki prezencik dla rocznego dziecka???
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-09-14, 10:54   #12
misioczat
Wtajemniczenie
 
Avatar misioczat
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 291
Dot.: Jaki prezencik dla rocznego dziecka???

Moim skromnym zdaniem rzadko dawane prezenty (bo mowimy tu o wizytach raz na miesiac lub rzadszych) dziecka nie rozpuszcza, bo to juz zalezy od ogolnego wychowywania dziecka - dzieci mi znane z cala pewnoscia nie mialyby pretensji, gdybym przyszla bez jakiegos drobiazgu (mozliwe, ze w duchu bylyby lekko rozczarowane, ale nie wyobrazam sobie grzebania w torbie czy chocby slowa pretensji). Po drugie, jesli zalozymy, ze prezenty moga byc "demoralizujace", to co za roznica, czy bedzie to maskotka, czy cos ambitniejszego? Dla dziecka prezent to prezent. Jesli zalozymy, ze roczne dziecko w ogole rejestruje fakt otrzymania czegos jako prezentu, czyli wydarzenia, ktore bedzie chcialo, by sie powtorzylo, to niewazne, co to bedzie. Po trzecie: w pierwszym poscie napisalam, ze jesli kogos stac na kupowanie drozszych prezentow, to niech kupuje zabawki edukacyjne - OCZYWISCIE, ze sa lepsze od maskotek i roczne dziecko, a nawet duzo mlodsze, nie jest na nie za male, ale Kanka jest mloda dziewczyna, wiec - byc moze nieslusznie - zalozylam, ze lepiej podpowiedziec cos tanszego. Po czwarte - rozumiem, ze gromadzenie wielkich ilosci zabawek (zwlaszcza duzych) moze byc klopotliwe, ale nie rozumiem, jaki problem w spakowaniu ich i wyniesieniu do domu dziecka (to dopiero wazny aspekt w wychowaniu - dzielenie sie z innymi). Moja siostra tak robila. Jej corka dostawala masy zabawek i co jakis czas razem z mama decydowaly, czym juz sie nie bawi i razem zanosily do domu dziecka. Po piate - maskotki nie musza byc glupie i bezuzyteczne- moja zabka dla Martynki jest myjka (Avon ) Poza tym, mozna je co jakis czas chowac i wyciagac - na nowo uciesza dziecko.
Kanka, mowie Ci, najlepiej bedzie, jak spytasz mame dziecka, co mozesz mu przynosic - wiem, ze fajniej robic niespodzianki, ale to jak widac, kwestia indywidualna. Ja sie nigdy nie spotkalam z opinia, ze DROBNE prezenty moga rozpuscic dzieci - znane mi dzieci sa tak wychowywane, ze nie ma to znaczenia. Ja zawsze konsultowalam ze znanymi mi mamami, co kupic dziecku na urodziny czy imieniny. Zawsze mowily "byle nic duzego" To jasne. Ale na zwyczajne wizyty przynosilam drobiazgi: ubranka (jak dzieci byly malutkie), a pozniej wlasnie "drobiazgi do raczki", czyli np. smieszna myjka, czy oryginalne zwierzatko (nie kolejny glupi misiek), o ktorym mozna dziecku opowiedziec. I rzeczywiscie, nie ma co robic wielkiego halo z prezentu, dac go niejako przy okazji tak, zeby nie zdominowal wizyty.
Ło matko, tosmy pomogly Kance Kanka, pytaj mame dziecka!
misioczat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując