Parówek nie stosuje się na rozszerzone pory! Wprawdzie to oczyszcza je, ale też bardziej rozszerza (ciepło).
Ag_misia, myślę, że chodzi Ci o to, że pory miałaś tak długo rozszerzone, że już niewiele da się z tym zrobić bez odpowiednich kosmetyków. Takie ślady w postaci dziurek zostają też po długim trądziku, i właściwie to powinno nazywać się bliznami, bo przebarwienia po pryszczach prędzej czy później zejdą (przy odpowiedniej pielęgnacji).
Co do No-Scar, czyli Perły Inków >> nie wiem, bo sama nie miałam, ale znajoma używała i zauważyła tylko odmłodzenie cery, ale niestety nie zmniejszenie samych dziurek.
Polecam Ci kwasy, na pewno zmniejszą trochę problem. Zacznij od słabszych ("Effaclar K" La Roche Posay), a jak się cera przyzwyczai przejdź na "Lysanel Active" SVR lub "Glyco A". Wszystkie recenzje znajdziesz na KWC.
Pamiętaj, że w czasie takiej kuracji nie wolno się opalać, bo można nabawić się przebarwień, więc najlepiej poczekaj do jesieni.
Bardzo pomocne są też zabiegi kwasami wykonywane u kosmetyczki.
Pozdrawiam