[SiSleyS]

Napisane przez olik04

no tak, takim sypkim cieniem to troszkę trudniej się maluje, zawsze istnieje ryzyko osypania się.
chociaz zawsze mozna wykorzystać sztuczkę a. orłowskiej i najpierw paćkać sobie dłoń

nawet nie chodzi o osypywanie cienia ale ja mam dwa dość mocne kolory- turkus i zieleń więc malując się muszę się skupić na tym i poświęcić więcej czasu na to (na dłoń też zawsze paćkam zanim dam na oko)

a wstając rano tak się spieszę, ze robię sobie najbardziej standardowy makijaż oczu- lekko stalowy brązik obramujący kontur oka i na to delikatny jasny cielisto- różowy.
wychodzi bardzo delikatnie i robi się mega szybko

p.s. dzisiaj użyłam pierwszy raz od miesiąca te cienie- akurat zielony i przyznam, że w połączeniu z biało-zielonym sypkim pupy, ciemniejszą stalową zielenią Lancome oraz biało- różowym YSL wyszedł super makijaż na lato z czytania wychodzi, że wyglądałam jak jakaś papuga ara ale naprawdę zrobiłam to delikatnie i efekt super- takie trochę kocie oczy.