[Smoczyca]

mala-czarna napisał(a):
> O, cześć, Smoczyco!
> Pozwolicie, że się podepnę, bo właśnie o cos podobnego chciałam Cię zapytać?
> Wiem, że używałaś Lysanel Active, Effaclar i Acne Derm, czytałam nawet oceny w KWC. Zresztą mamy chyba podobne cery, bo często sugeruje się Twoimi opiniami i zawsze jest to strzał w 10-tkę. Jesteś jakby wyrocznią w moich zakupach.
> No ale do rzeczy - Effaclar uwielbiam i zawsze muszę mieć w pogotowiu, ale zachciało mi sie zmiany i skusiłam się Lysanel Activ - moim zdaniem to porażka, piecze okropnie, natłuszcza mi buzię a efektów specjalnie nie widać - muszę dodać, że używam tych kremów nie jako kurację, tylko w nagłych przypadkach lub gdy muszę po prostu przywołać moją cerę do porządku, gdy zaczyna szaleć , czyli jakieś 1 razy w tygodniu.
> Jakie jest Twoje zdanie - czy warto jeszcze próbować Acne Derm, czy dać sobie spokój? Tzn. czy ma działanie podobne bardziej do Effaclaru czy do Lysanel Activ?
> Pozdrawiam Cię serdecznie i całuję - mala-czarna z Toniem

Kochana Daguś bardzo miło Cię widzieć na forum! Sama chciałam nie raz i nei dwa mailika wysłać ale czas, czas...

No ale do rzeczy! Bardzo cenię Lysanel za niezwykle silne działanie antybakteryjne choć sam niezbyt miły w stosowaniu, też mnie piekl na początku. Skoro odczuwasz az taki duży dyskomfort, to odstawiłabym na TWoim miejscu, po co się męczyć. Acne Derm jest zupełnie inny, to inny kwas - azaleinowy. Mnie nie piekł, może minimalnie na początku. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, działa lekko aseptycznie, myślę że możesz spróbować, zwłaszcza że to jeden z nielicznych preparatów, które można bez obaw uzywać przy cerze naczynkowej a nawet przy trądziku różowatym To stężenie dość wysokie (20%) ale zastanawiająco dobrze moja skóra go znosiła. Nie podoba mi się jego konsystencja (matuje silnie, ściąga cerę, przesusza lekko) ale efekt oczyszczający dla mnie był bardzo dobry . Ja bym zaryzykowała, zwłaszcza że nie kosztuje dużo

Buziaki dla Ciebie i dla Tonika