Dot.: Seriale cz. V
Dla mnie bardzo ciekawy był fakt, że głównemu bohaterowi w jakimś stopniu podobało się to, co miało miejsce i ewidentnie schlebiało, co jest bardzo ciekawą obserwacją i fajnie to zostało pokazane, że nie wszystko w życiu jest zero-jedynkowe i ludzie różnie reagują na dane sytuacje, w zależności od swojego doświadczenia życiowego, także emocjonalnego.
Przypomniał mi się film "Elle" z Isabelle Huppert, w którym został pokazany podobny mechanizm.
|