Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości

Rena · 2004-08-02, 18:45

ciri napisał(a):
> Reniu - co do ksywki masz racje, saga Sapkowskiego nalezy do mojej czołówki ulubionych książek... no i to wdzięczne imie "ciri" , no cóż... sentyment....

>
Ja tez go bardzo lubie

> a ja... hmmm... wad mi niestety nie brakuje

Nie przesadzaj ze skromnościa

> Jestem niska (160 cm), szczupła, ale wszystkie kształty jak najbardziej zachowane... moze nawet za bardzo :P Biodra mam troszke za szerokie,

Sukienki czy spódniczki lepiej ukrywaja troche za szerokie biodra (pod warunkiem ze nie sa na tej wysokosci jasniejszego koloru niz reszta stroju).

najwiekszym problemem sa nogi, troche za krotkie do mojej sylwetki :/ Kiedy nosze spodnie, nie rzuca sie to w oczy, gorzej jest wlasnie ze spodnicami...

skoro sa szczuple i zgrabne a krotkie to rozwiazaniem sa albo bardzo krotkie spodniczki pokazujace cale nogi, albo albo bardzo dlugie (cale zaslaniajace). Wszelkie posrednie dlugosci skracaja je optycznie, a przeciez tego nie chcesz. Unikaj zwlaszcza sukienek do kolan (jezeli chcesz sie przekonac dlaczego to przymierz taka w sklepie i ocen w lustrze). Nogi optycznie mozna wydluzyc takze poprzez buty. Do sukienek nosi sie inne niz do spodni. Najlepiej oczywiscie wydluzaja nogi buty na obcasach, ale i to jakoś nie pasuje to stylu zycia aktywnego (chociaz roznie bywa). Jezeli wybierzesz plaskie to takie co zaslaniaja raptem palce i odslaniaja jak najwiecej stopy (optycznie dodaje sie je do reszty nogi i wtedy wyglada ze jest jej wiecej). Wzory podluzne, a nie poprzeczne. Spodniczka i buty i rajstopy (oczywiscie poza latem) najlepiej w tym samym kolorze.

> Aha, mam dlugie wlosy, tak do polowy plecow... choc to podobno skraca sylwetke, ale ja tak je lubie....

A ja uwazam ze wcale nie skracaja - cos mi sie widzi ze w koncu przyznalas sie tak nie wprost do jakiegos atutu

> Styl zycia - bez watpienia aktywny

W takim razie sukienki w stylu sportowym (np dżinsowe).

2004-08-02, 18:45	#23
Rena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris Wiadomości: 29 331	Re: sukienki... nieseksowne :P ciri napisał(a): > Reniu - co do ksywki masz racje, saga Sapkowskiego nalezy do mojej czołówki ulubionych książek... no i to wdzięczne imie "ciri" , no cóż... sentyment.... > Ja tez go bardzo lubie > a ja... hmmm... wad mi niestety nie brakuje Nie przesadzaj ze skromnościa > Jestem niska (160 cm), szczupła, ale wszystkie kształty jak najbardziej zachowane... moze nawet za bardzo :P Biodra mam troszke za szerokie, Sukienki czy spódniczki lepiej ukrywaja troche za szerokie biodra (pod warunkiem ze nie sa na tej wysokosci jasniejszego koloru niz reszta stroju). najwiekszym problemem sa nogi, troche za krotkie do mojej sylwetki :/ Kiedy nosze spodnie, nie rzuca sie to w oczy, gorzej jest wlasnie ze spodnicami... skoro sa szczuple i zgrabne a krotkie to rozwiazaniem sa albo bardzo krotkie spodniczki pokazujace cale nogi, albo albo bardzo dlugie (cale zaslaniajace). Wszelkie posrednie dlugosci skracaja je optycznie, a przeciez tego nie chcesz. Unikaj zwlaszcza sukienek do kolan (jezeli chcesz sie przekonac dlaczego to przymierz taka w sklepie i ocen w lustrze). Nogi optycznie mozna wydluzyc takze poprzez buty. Do sukienek nosi sie inne niz do spodni. Najlepiej oczywiscie wydluzaja nogi buty na obcasach, ale i to jakoś nie pasuje to stylu zycia aktywnego (chociaz roznie bywa). Jezeli wybierzesz plaskie to takie co zaslaniaja raptem palce i odslaniaja jak najwiecej stopy (optycznie dodaje sie je do reszty nogi i wtedy wyglada ze jest jej wiecej). Wzory podluzne, a nie poprzeczne. Spodniczka i buty i rajstopy (oczywiscie poza latem) najlepiej w tym samym kolorze. > Aha, mam dlugie wlosy, tak do polowy plecow... choc to podobno skraca sylwetke, ale ja tak je lubie.... A ja uwazam ze wcale nie skracaja - cos mi sie widzi ze w koncu przyznalas sie tak nie wprost do jakiegos atutu > Styl zycia - bez watpienia aktywny W takim razie sukienki w stylu sportowym (np dżinsowe).