Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-06-04, 13:39   #4281
poducha555
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 100
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy

Cytat:
Napisane przez kkklaudusiaaa Pokaż wiadomość
Przeczytałam część waszych ppostów i znalazłam w nich barzo dużo problemów... ale uwierzcie mi, że nikt nie przezył tego samego co ja ;/
język przebijałam u kosmetyczki ( bez znieczulenia) było to dosyć nie przyjemne ale nie jakiś nie wiadomo jak straszny ból miałam uczucie jakby kosmetyczka scickała mi z całej siły język aż pęknie, czulam taki nacisk i w pewnym momencie igła przeszła. Przebicie to jest nic w porównaniu do gojenia. Język goił mi się 6-7 tygodni, jeszcze w 6 tygodniu nie mogłam normalnie jeść ;] język był spuchnięty jak balon, lała się z niego ropa ( ropa tylko przez 2 tygodnie), a potem koło górnej kulki zrobiło mi się takie białe coś ;/ przez pierwszy tydzień codziennie płakałam z bólu i miałam ochote wyciągnąc go jak najszybciej ale jakoś dałam radę ;D codziennie płukałam i smarowałam wszystkim tj. : szałwia-herbata, rumianek-herbata, szałwia w płynie, azulan, dentosept i jeszcze smarowałam sacholem.... dzięki tej mieszance w końcu język się zagoił... ale wydaje mi się że aż 6 tygodni gojenia się jeżyka to naprawdę dużo ;/ ale opłacało się tyle pomęczyć ;D bo kolczyka mam już pół roku i jestem z niego bardzo zadowolona... jest poprostu świetny... a i nie noście metalowych kulek ;D wiem.. one są bardzo fajne ale niszczą zęby... jak byłam ostatnio u dentysty to powiedział, że jak chce mieć zęby to muszę zdjąć kolczyka albo nosić plastikowe kulki ;D Oczywieście wybrałam to drugie ;D Pozdrawiam wszystkich przebijających jęzorki ;D ;****
Wiesz nie chcem byc nie mila ale wydaje mi sie (czytając posty innych) ze kazda osoba co robi kolca to jest "ściskana" szczypcami xD i z pewnoscia dla wiekszosci nie bylo to mile uczucie, tak samo jak np. z opuchnieciem czy boleniem jezorka... i od samego poczatku tego watku juz bylo mowione o kuleczkach np.ze stli chirurgicznej ze niszcza zeby jak sie nimi czesto bawi... Co prawda z tym gojeniem to wydaje mi sie ze 6 czy 7 tyg. to cos zeczywiscie dlugo, mozna przypuszczac ze pewnie jadlas moze ostre czy gorace zeczy i przez to sie nie chcial tak szybko zagoic...

Wiec wydaje mi sie ze wcale nie mialas tak "tragicznej" sytuacji bo skoro czytalas inne wątki to powinnas wiedziec ze w polowie to co napisalas to normalne.. i prawie kazda przezyla to samo... i tak jeszcze nawiasem wczesniej dziewczyna miala o wieeeeele gorsza sytuacje z tym ze miala krwotok. ;/ takze wiesz...

Ale za to gratuluje wytrzymalosci ze go nie zciagnelas...

Edytowane przez poducha555
Czas edycji: 2009-06-04 o 13:43
poducha555 jest offline Zgłoś do moderatora