Dot.: puder sypki-wysokopolkowy
Też kiedyś używałam Clinique Blended Powder, zużyłam jakieś 3 opakowania, ale to był okres jak robiłam sobie mało naturalny makijaż- miałam fioła na punkcie swoich piegów i nakładałam po prostu full podkładu by je zakryć a ten puder też dodatkowo je tuszował; na samym początku dosyć matowił skórę ale po pewnym czasie zrobił się słabiutki w tym...
W końcu już nie mogłam 'z nim' wytrzymać i postanowiłam kupić coś innego. Akurat wpadł mi w oko Lucidity Estee Lauder- niby był dla cery suchej itd.
Jak go użyłam to doznałam szoku- jest drobniutko zmielony i nakłada się ceniuteńką warstwą (ale zdrabniam ) dodatkowo zawiera kompletnie niewidoczne drobinki które niesamowicie roświetląją twarz, dają efekt woalu na twarzy- nie żarówki czy błysku, ja jako właścicielka cery mieszanej nabłyszczaczy w ogóle nie mogę używać na całą twarz- za to ten puder sprawia że wyglądam na świeżą i wypoczętą. Mam po nim świetną cere, efekt jest super
A najlepsze jest to że matuje 2x dłużej niż niby 'matujący' Blended Clinique. I nie wysusza
Edytowane przez SiSleyS
Czas edycji: 2007-01-19 o 17:18
Powód: literówka
|