[abstrakcja]

Witajcie

Strzeliło mi ostatnio do głowy, żeby zrobić sobie pasemko - tylko nie wiem, czy to dobry pomysł i w ogóle wykonalny u fryzjera w mojej wiosce Koszalin. Mam ciemnobrązowe proste włosy obcięte równiutko trochę za ramionami i chciałabym zrobić sobie pojedyncze ciemnozielone pasemko szerokości ok. 1,5-2 cm. Problem w tym, że fryzjerki, których pytałam (trzy), jakoś nie kwapiły się do wykonywania takiej usługi, oferując mi zrobienie całej głowy (nieee!). Nie chcę doczepiać sztucznych pasemek i chcę, żeby kolor był widoczny, ale nie za bardzo - tak subtelnie Szukać dalej, czy sądzicie, że fryzjerki zwyczajnie nie będąchciały się w to bawić?