Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow
Daisy, nie mam na celu nic sugerować, dzielę się osobistymi refleksjami. Komuś może pasować takie podejście, komuś inne, wiadomo. Dużo na ten temat ostatnio myślę, czytam, wiadomo - sen dzieci to coś co potrafi mocno namieszać w życiu rodziców i często nomen omen spędza sen z powiek rodzicom. Mam takie a nie inne przemyślenia. Też kiedyś myślałam o NSZ ale wewnętrznie czułam jakiś sprzeciw. Większość z nas jest zagubionych, nie wie jak pomóc dziecku i sobie, ale myślę że czasami warto też zdać się na własną intuicję i właśnie wybrać swoją drogę. Przecież to rodzice czują co jest najbardziej potrzebne dzieciom.
__________________
Edytowane przez ruda3d
Czas edycji: 2016-09-18 o 22:09
|