Dot.: marzenia czy rozsądek??
Ja bym szła na Twoim miejscu na kosmetologie na zaocznych znalazłabyś sobie jakąś pracę i mogłabyś odkłądać kase na opłacenie ich, tylko te studia jak pewnie wiesz nie są takie tanie do opłaty 5 tys. musisz doliczyć wszystkie bajery kosmetyczne bo uczelnia wszystkiego nie daje. Kolejna opcja - na Jaczewskiego jest studium kosmetyczne państwowe 2 letnie, mogłabyś sobie je zrobić potem do pracy a w weekendy studia państwowe. Bo na biochemie i farme jak Cię nie rajcuje to nie masz co iść i sobie życia komplikować. Powodzenia
|