2006-10-18, 19:58
|
#6
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: CZY TE OCZY... da się jakoś pomalować???
Zieleń brąz, beże, [chyba] róże, ale niezbyt mocne, raczej pudrowe przybrudzone. W tych kolorach powinno ci byc dobrze, są one tzw. "bezpieczne".
Cytat:
Chciałabym nauczyć się robić sobie delikatny, w miarę łatwy makijaż oczu, ale jak zauważyła Agabil1 (w innym wątku), mam oczy wąskie, (moim zdaniem małe do tego), z niewidoczną ruchomą częścią powieki i opadającą nieco nieruchomą (moim zdaniem - trochę spuchnięta)
|
Dobrze ci AgaBJ napisała, takie masz własnie oczy. Jednak nie jest to przypadek beznadziejny.
Maluj je przede wszystkim wyciągając cień ponad załamanie powieki i bez wyraźnych granic, czyli musisz dobrze i dokładnie rozcierać cienie. Pomocne przy rozcieraniu będą pędzelki.
Nie wyciągaj za bardzo cienia na boki, najwyżej delikatnie.
Tuszuj rzęsy trochę mocniej, wydobędziesz w ten sposób oko.
Brwi sa nie najgorsze... POczesać je-to na pewno, można delikatnie zaznaczyć konturówką, ale jak nie umiesz to na razie to zostaw.
Mało co Ci pasuje, bo prawdopodobnie się nie malujesz i w każdym makijażu postrzegasz siebie/czujesz się źle.
Musisz małymi krokami próbować robić makijaż, przyzwyczajać oczy i twarz do nowego wizerunku/makijażu, inaczej zawsze będziesz mieć wrażenie "że ci nie pasuje".
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
|