[karla_92]

Napisane przez aferka

Jak w temacie - mam włosy przetłuszczające się i to dość mocno - muszę myć najrzadziej co dwa dni, a wczoraj od fryzjerki usłyszałam, że mam bardzo przesuszone włosy . Czy jedno drugiego nie wyklucza? Zawsze mi sie zdawało, że włosy przetłuszczone nigdy nie będą suche, a tu ....zonk.
Ale faktem jest, że sama ostatno zauważyłam, że po myciu są troche jakby sianowate, ale z kolei następnego dnia juz przyklapnięte i nieświeże . Fryzjerka zaleciła kurację jedwabiem (Bio Silk lub Chi). A co Wy polecacie, żeby mocno nawilżyć, a jednocześnie nie spowodować nadmiernego przetłuszczania włosów? Jakim szamponem myć (do tej pory używałam Joannę 'Z apteczki babuni' normalizujący do włosów przetłuszczających i odżywke z tej samej serii)?

Po pierwsze: WYSZUKIWARKA przeszukaj pod hasłami : włosy mieszane; tłuste; suche i poczytaj. Co do tego jedwabiu to można go sobie wsadzic w 4 litery, przy takich włosach Masa silikonów (w biosilku jeszcze alkohol), ktore obciążają, przetłuszczają i poprawiają wygląd tylko doraźnie Zapewne jedwab był do kupienia na miejscu u fryzjerki, albo one naprawde nie znają nic lepszego A szampon powinien byc łagodny bez silnych detergentów np. dla dzieci (polecam babydream z rossmana ok. 3-4zł), napewno nie ziołowy, bo takie wysuszaja. Mozesz spróbowac też mycia odzywką wiecej o tej metodzie poczytasz tutaj http://www.laboratoriumurody.pl/foru...1fe127bf9b8160