[sarenka]

Czasem zdarza się nam dokonać wielkiego odkrycia

Kupujemy kosmetyk. Nie do końca nam "leży" i wtedy eksperymentujemy, aby go nie wyrzucić [krem do twarzy kładziemy na łydki, maseczką do twarzy smarujemy uda a cień wykorzystujemy jako róż] i czasem odkrywamy, że tak dobrego kosmetyku jeszcze nigdy nie miałyśmy

Mam nadzieję, że podzielicie się ze mną swoimi odkryciami.

Ja w ten sposób odkryłam:

- świetną maseczkę nawiliżająca, która wedle pierwotnego jej przeznaczenia jest nawilżaczem pod krem:
Inter Fragrance "Oligoaquavita - Szybki Nawilżacz Pod Krem"
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ils&itemid=266
[szczegóły w mojej recenzji]

- doskonały korektor, który producent stworzył jako podkład w sztyfcie:
Max Factor "Panstik - podkład w sztyfcie"
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=5364
Nie znam lepszego korektora [zresztą wertując opinie na temat tego podkładu stwierdzam, że nie tylko ja ]

I pamiętajcie, chodzi mi o kosmetyki po które <font color=red> sięgnięcie jeszcze raz, bo okazały się świetne w nowej roli </font> a nie o takie <font color=red> które ostatecznie dało zużyć się w innym celu </font> i były "niezłe" (czytaj: inaczej wylądowałyby w śmietniku) ale nie spojrzycie na nie na półce sklepowej już nigdy więcej.

Dzielcie się koniecznie swoimi odkryciami bo nie zawsze wertując KWC można trafić na takie rewelacje [nie każdy szuka maseczki w kremach czy korektora w podkładach]