już nie wiem co mam robić
chłopak (20l) Ciągle się mi przyglądał, pytał o mnie (trwało to z 3 msc <właściwie odkąd zaczęłam przychodzić po koleżankę do szkoły do której on chodzi) ale podobno to taki wieczny singiel
teraz wakacje więc go nie widuję, a że mieszka w innym mieście i nie mam z nim żadnej styczności postanowiłam wysłać mu zaproszenie na facebooku i co? nie przyjął ;/
a przyjmuje nawet od nieznajomych (moją kuzynkę której nawet na oczy nie widział przyjął) więc dlaczego mnie nie?
kojarzy mnie na 100% więc dlaczegooo?
znajomi mówią, że skoro to taki wieczny singiel to może nie chce się wiązać a wyczuł że coś może z tego być bo tak to by to olał i przyjął - ale ja się tym tylko pocieszam, bo myślę, że ze mną jest coś nie tak... ;(
po co się o mnie pytał i patrzył do samego końca jak teraz nawet głupiego zaproszenia nie przyjął ? niby to tylko zaproszenie ale to tak jakbym dostała kosza, prawda?
już sama nie wiem... napisać do niego na fb? poczekać do września czy dać sobie spokój? próbuję ale nie potrafię
co o tym sądzicie?