Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
No proszę, moja przygoda z prawkiem doprowadziła mnie do kolejnego wątku.
Już kiedyś o tym pisałam, ale powtórzę: nienawidzę prowadzić samochodu w kozakach!
Czuję się, jakby ktoś mi włożył obie nogi w gips. Trudno mi wyczuć sprzęgło i gaz.
Kiedy pomyślę,że zima dopiero przed nami, to chce mi się płakać.
Przecież nie mogę chodzić w półbutach, jest mi zimno.
Mam dwie pary kozaków (w tym jedne nowe) i żadne nie nadają się do jazdy.
A może to ja jestem taka nieudolna? Hmmm......
__________________
"Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie."
Alchemik
|