2007-08-29, 07:17
|
#23
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 19
|
Dot.: Tabletki opalające
ja używałam w te wakacje Solarin Max. ponieważ wogóle się nie opalam a dostaję tylko koszmarnych poparzeń, zainwestowałam (Solarin zdecydowanie nie jest najtańszy) i opłaciło się. Oplaiłam się na ładny brązowy kolorek, bez poparzeń i raczków wszystko wskazuje na to, że pomimo, że już skończyłam opakowanie efekt Solarinu nadal się utrzymuje bo skóra nie blednie. Przed opalaniem przez ok 2 tyg łykałam ten preparat i juz wtedy nadał mojej skórze ciepły kolorek (zasługa beta karotenu) aż koleżanki z pracy zaczeły pytać, czy chodzę na solarium
teraz też chcę kupić jakiś "wspomagacz" a bardziej "ochraniacz" (nie wiem, czy to działa ochraniająco wogóle, ale mam taka nadzieję) bo zamierzam zacząć raz na jakiś czas chodzić na solarium, żeby podtrzymać wakacyjną opaleniznę nie wygladać jak trupek (tak 2-3 razy na mc.) no i nie chcę się poparzyć. zastanawiam się nad Belissa Sun... co o nim myślicie?? ktos tego uzywał? jest tańszy niż Solarin Max a działanie chyba ma podobne....
aha, dodam że łykam tablety anty i nie wyszły mi po Solarinie max żadne plamy czy cos podobnego. tylko równomierna zdrowa opalenizna
__________________
Takich kobiet jak ja już nie produkują- mój tata jest już na emeryturze
|
|
|