|
Dot.: przebarwienia na twarzy
Dziewczyny, ja tez walcze z przebarwieniami, z tego co sie zorientowalam, to one nigdy calkowiecie nie znikna, mozecie jedynie zalagodzic ich widocznosc. Absolutnie nie mozecie sie opalac!!!! Zwlaszcza jezeli kosmetyki wybielajace oparte sa na jakichkolwiek kwasach (AHA, czy jakiekolwiek). Jezeli po uzyciu kosmetyku wybielajacego, rozjasniajacego wyjdziecie na slonce (tudziez na swiatlo dzienne!- nawet jezeli nam sie wydaje, ze nie jest slonecznie, promienie UVA/UVB nadal do nas docieraja!), ta skora bedzie jeszcze bardziej "odslonieta", troche zdrowego rozsadku! Ja nie ruszam sie z domu bez filtra 40 (polecam city block Clinique), uzywam tez kosmetykow DECLEOR WHITE BRIGHT, sa po prostu swietne, zel/ pianka do mycia twarzy jest bardzo delikatna, nic nie szczypie, rewelacja, na to nakladam AROMESSENCE WHITE BRIGHT OIL (taki olejek, wystarcza dwie krople na cala twarz, pomimo nazwy - skora nie jest po nim tlusta!), potem krem na noc z tej samej serii, a rano city block. Przebarwienia nie znikna ani po laserach, ani po kwasach ani po niczym, sa zbyt gleboko w skorze, jednak mozecie tymi kosmetykami "rozswietlic" twarz i zalagodzic ich widocznosc. Mi juz nie pojawiaja sie nowe ze wzgledu na uzywanie wysokiego filtra przeciwslonecznego i calkowitego unikania slonca, a tym bardziej SOLARIUM! Przepraszam za tak dlugi post, ale zal mi tych wszystkich dziewczyn, ktore dalej nie unikaja opalania pomimo przebarwien- JA TEZ DOWIEDZIALAM SIE TEGO WSZYSTKIEGO ZA POZNO! :-(
|