[babethka]

dziekuje Wam,dziewczyny .Klopot jest o tyle,ze to nie jest trawnik,tylko grzadki z sadzonkami warzywnymi..Juz po raz ktorys wysadzamy tego roku ogorki i pomidory itp,a turkuciowi wystarczy jedna nocka...i rano ten widok..to rece opadaja..wszystkie roslinki leza z podgryzionymi korzeniami (((.W zwiazku z tym, ze warzywka hodujemy do spozycia nie chcemy walczyc z tym szkodnikiem przy uzyciu jakis silnych chemikaliow .Myslalam ze byc moze istnieje jakis prosty a skuteczny sposob..w stylu solenia wody do gotowania jajek,by te nie pekly .dzieki,wyprobujemy co sie da z waszych propozycji