[neuilly.]

Herezjo - odpuść sobie kwasy 30% . Ja uzywam maseczki 25 % , dwa razy w tygodniu kwasów 8 - 15 % i mimo wszystko 25 % to za każdym razem lekki szok dla skóry . Zaszkodzisz sobie , a nie pomożesz . Poza tym , nie mówi się o tym zbyt wiele - czytałam ostatnio ciekawy artykuł dr Ewy Chlebus i kogos jeszcze , że nieumiejętnie , samodzielnie dobrane i stosowane kwasy w wysokich stężeniach mogą spowodować powstanie brązowych plam na twarzy , przebarwień i nie potrzeba do tego kontaktu ze słońcem , to może być indywidualna reakcja skóry - jutro to zacytuję , bo to ciekawe , a na wizażu o tym mało się mówi , przynajmniej ja nie zauważyłam takiego topiku . Dlatego uważam , że dobieranie sobie samemu kwasów w takim stężeniu , na początku za lekkomyslność Zobacz , jak zareaguje skóra na 12 % a potem przejdź na wyższe stężenia , nigdy nie odwrotnie .