|
Ojej
Prostownicę kupił mi mąż i byłam pewna, że to naprawde dobry sprzęt - BaByliss, jak na zdjęciu - ma ceramiczne (albo pokryte ceramiką) płytki, regulację temperatury. Generalnie jestem zadowolona - mam lekko falowane włosy, żadne loki, których wadą było straszne puszenie się. Prostownica ustawiona na połowę wskaźnika temperatury radzi siboe z puszeniem świetnie, efekt trzyma się długo, włosy są delikatne i sypkie i o dziwo - wyglądają lepiej niż przed prostowaniem.
No ale po przeczytaniu tego wątku zaczynam mieć wątpliwości - skoro to nie jest seria PRO, to na pewno badziewie, ceramika zejdzie (mam jeszcze półtora roku gwarancji), w ogóle szkoda wydanych pieniędzy - choć zapłaciłam tyle, co za trzy wizyty u fryzjera...Czy to naprawdę tak jest, że mam w domu Malucha zamiast Mercedesa? Czy to nie trochę tak, że mam Mercedesa klasy E, a nie klasy S po prostu? Jakaś jestem zdegustowana, załamana iw ogóle.... ale chyba skoro efekty mnie zadowalają to nie jest tak tragicznie, prawda??
|