[emurulez77]

lol.. dziekuje za odpowiedz.tak, to jeden z aspektow takiego zwiazku.. nie powiem, ze mnie zasmucilas ale.. nigdy nie mialam szczescia do mezczyzn, nawet swojego malzonka gorzej wybrac juz nie moglam-jesem w trakcie rozwodu.. jeszcze miesiac albo dwa... Gdy bylam zrozpaczona, spotkalam wlasnie jego. Spokojnego, zdystansowanego, pelnego ciepla i cierpliwosci... kocha dzieci choc nigdy nie mial wlasnych. Ciekawe czy nam sie uda (mam 28lat).. wiesz, ze jest zasadniczy i rodziny jest dla niego najwazniejsza, wiem tez ze chcialby zalegalizowac nasz zwiazek.. nie powiem nie choc na mysl o ponownym zamazpojsciu troszke mieszane uczucia mnie ogarniaja. pozdrawima Cie goraco i zycze duzo zdrowia