Dot.: mycie włosów wieczorem
Nie wiem czy spinanie włosów na noc (pomimo tego ze może nie klapną) jest korzystne dla włosów. Gumka czy koczek naciągają włosy, powodują zagniecenia, męczą włosy. Wiem cos o tym bo przez dłuuugi czas wiązałam włosy w konski ogon - w dzien bo było wygodnie a w nocy po to zeby się nie plątały. Doprowadziło to do tego ze zrobił mi się klasyczny "mysi ogon".
Zawzięłam się i zacząłam chodzic i spac w rozpuszczonych. Po ok 2 m-cach zauwazylam roznice. Kondycja włosów naprawdę sie poprawiła.
W przypadku włosów zniszczonych farboawniem, prostowaniem itp połowa sukcesu to zaprzestanie dalszych zabiegów. Suszenie suszarką w porównaniu z tym przez co przeszły to "pikuś"
Ja suszarką tylko "dosuszam" podsuszone już włosy - głowa pochylona w dół. Do tego kuracja do włosów zniszczonych (np Farmona Radical ze skrzypem: szampon i mgiełka) i już z górki. Cierpliwosci i powodzenia
|