2005-03-03, 13:04
|
#23
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 3
|
Re: mięczak zakaźny
Ja mam ten problem ze swoja córeczką ,która ma 2 latak też ma mięczaka zakażnego. Miała robiony zabieg pod narkozą w zeszłym roku w listopadzie i wdalszym ciągu jej wychodzą nowe . Kiedy przeczytałam że Doroty mały miał to samo i zwalczyli to maśćią odrazu spisałam sobie nazwę i pójdę do apteki i się spytam która maść poleca znajoma. A lekarz ostatnio powiedział ,że żadna maść tu nie pomoże i trzeba łyżeczkować
Dorixx napisał(a):
> byłam u lekarza, dopiero dzisiaj, bo wcześniej nie dałam rady! mycosolon albo diprogente.
> Odpisałam, ale mam dwie nazwy-trzeba to sprawdzić-na pewno ta właściwa jest na receptę-wiem, ze stosowaliśmy obydwie ale nie wiem w jakiej kolejności-stawiałabym na mycosolon,a le nie dam sobie głowy uciąć-skonsultujcie to z lekarzem, niestety po kilku latach mam skleroze i nie wiem , która to maść, ale na 100%, któras z tych dwóch. Dziś odpisałam 2 maści, które stosowaliśmy po nieskutecznym verrumalu, tak więc proszę, byście to sprawdziły u lekarza, albo w aptece-bo jedna chyba była bez recepty (ta nieskuteczna)
> jeszcze raz przepraszam,że tak późno, ale naprawde jestem zaparacowana bardzo
> napiszcie kiedyś czy pomogła ta maść.
> pozdrawiam i życze powodzenia.
|
|
|