Witam serdecznie i także proszę o radę bo jestem bardzo zmartwiona
Otóż rok temu wpadłam na "genialny" pomysł aby zgubić parę kilogramów i tak zaczęłam się odchudzać, oprócz tego codziennie ćwiczyłam ok. 2 godz. Żywiłam się białym mięsem, chrupkim pieczywem,owocami, warzywami, jogurtami, kefirami itp. To odchudzanie trwało 5-6 mięsięcy :O (wiem że przesadziłam, tym bardziej że naprawdę nie byłam gruba- może troszkę zaokrąglona). W efekcie zatrzymał mi się okres i zaczęły wypadać włosy. To był wystarczający powód by zacząć jeść normalnie. Okres wrócił, ja przytyłam a włosy jak leciały tak lecą i to całymi garściami. Byłam 4 razy u dermatologa, stosowałam: Skrzypovitę, Wax, Dermenę, Loxon 2%, jakąś tam inną smarowankę robioną w aptece, Silice, Ducaray, myłam włosy w pokrzywie i nic!
Robiłam morfologię - wszystko w porządku, z tarczycą też jest ok. Nie wiem co mam robić, piję syropy uspokajające, walerianę przed każdym myciem, bardzo to przeżywam, byłam nawet u psychologa ale depresji na szczęscie nie mam. Chciałam dodać, że mam 17 lat, włosów nigdy nie farbowałam, nie prostowałam, nie używałam żadnych pianek, lakierów. Nie mam zielonego pojęcia co teraz robić, proszę Was o pomoc, jeżeli coś przeoczyłam w badaniech, czy wiecie o kaimś dobrym, niedrogim leku proszę o pomoc.