Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - RATUNKUUU!! Strasznie wypadają mi włosy - pomóżcie
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-07-24, 15:32   #15
Olixxx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 61
Dot.: RATUNKUUU!! Strasznie wypadają mi włosy - pomóżcie

Przeczytaj całość, to moja "historia" Mój naturalny kolor włosów to ciemny blond a może nawet bardzo ciemny, zależało od pory roku, w lato rozjaśniały mi się włosy i wszyscy myśleli, że mam pasemka ale mniejsza z tym. Zawsze lubiłam zmieniać image więc zmieniałam często fryzury, nigdy nie miałam problemów z włosami, chyba że z tym, że się puszyły nieraz albo wywijały a chciałam mieć proste, używałam prostownicy suszarki ale nigdy mi nie wypadły, tylko tak jak normalnemu, zdrowemu człowiekowi, wiecie o co chodzi. 5 miesięcy temu postanowiłam diametralnie coś zmienić, mogę napisać, że trochę mnie zainspirowała Dulce Maria (Roberta z serialu Rebelde [tłumacz. zbuntowani] ) no więc poszłam do fryzjera, wybrałam kolor ciemny brąz albo średni brąz, już nie pamiętam, kolor wyszedł ładnie, było wszystko okej, z włosami też, nie wypadały, stały się nawet bardziej puszyste i tak zostało, kondycja moich włosów nie uległa zmianie, przynajmniej ja tego nie zauważyłam, wszystkim się podobało i mnie też. Jakieś dwa miesiące stwierdziłam, że lepie mi jest w blondzie, zauważyłam u siostry kumpeli na włosach taki jasny, platynowy blond, wiecie jaki? Spodobał mi się taki kolor, siostra mojej kumpeli jest fryzjerką więc spytałam się co i jak i postanowiłam z lekką niepewnością, że będę rozjaśniała, powiedziała mi ona, że będzie trochę ciężko bo mam dosyć ciemne włosy ale że farbowałam je u fryzjera to nie powinno być źle. Poszłyśmy do sklepu fryzjerskiego, wydałam 120 zł ;/ na rozjaśniacz, tacz (odbudowuje włosy podobno) folię itp. przesiedziałam 6 godzin na fotelu i to była masakra, najpierw wyszedł rudy, załamałam się, dziękowałam Bogu, że to moja koleżanka bo fryzjerka by się już dalej nie tknęła i puściła by mnie z rudymi (znam takie przypadki), zaczęła rozjaśniać mi drugi raz no i wyszedł ten blond, ale jakiś taki, średnio mi sie podobał ale co tam nie ma odwrotu, zaczęłam żałować, że w ogóle się na to zdecydowałam, potem jeszcze ten tacz...jak wyszłam od niej głowa mnie bolała od ciągnięcia moich biednych włosów i tego palenia ich, byłam tak wykończona, że masakra... :/ W domu wszyscy byli zszokowani, mama powiedziała, że w tamtym kolorze było mi o niebo lepiej, powiedziała, że ten blond jest taki, że...wyglądam jak taka, no wiecie, łatwa trochę, popłakałam się i załamałam, była 20:00 moja koleżanka, ta fryzjerka (siostra kumpeli) przyszła do mojego domu (kumpela po nią zadzwoniła) zrobiła mi brązowe pasemka i już było lepiej, rodzinka tez powiedziała, że jest lepiej, większość mi mówiła, że mi ładnie w tych włosach i że lepiej niż w poprzednim kolorze, wszyscy tak mówili oprócz mamy i taty więc byłam spokojna chociaż sama ze sobą średnio się czułam. no ale skoro inni mówią, że jest lepiej niż brąz no to... Włosy mi nie wypadły, podczas czesania tylko kilka, jeden, dwa jak to każdemu podczas czesania, byłam nawet zdziwiona, ze po takim hardcorze mi nie wypadają, za to były strasznie suche, siano po prostu (to całe farbowania i rozjaśnianie było 20 czerwca) zaczęłam używać maseczki rozświetlająco-nawilżającej z jedwabiu oraz czystego jedwabiu do włosów, to pierwsze ze spłukiwaniem, drugie bez spłukiwania, trochę się wydałam ale się opłaciło, już po dwóch tygodniach włosy stały sie gładkie, lśniące i nie były juz suche, byłam zadowolona z tak szybkich efektów, włosy wyglądały dobrze, kuzynka aż się kiedyś spytała co robię, że mam takie lśniące i jedwabiste włosy więc polecam "Natura silk" maseczka rozświetlająca włosy z firmy Marion oraz jedwab do włosów bez spłukiwania też firmy Marion - to dobra firma, pewnego dnia zastosowałam odzywkę do włosów banan i mleczko kokosowe z AVON-u, która podobno sprawia, że włosy są zdrowsze, ułatwia rozczesywania oraz odbuduje - gówno prawda!! Straciłam pół opakowania, wypadło mi masę włosów, byłam załamana, to kolejny kosmetyk z AVON-u, który mnie zawiódł, odkąd użyłam tej maseczki włosy zaczęły mi wypadać, nie wiem czy to wina maseczki czy może dopiero po takim czasie pokazały się efekty rozjaśniania? W każdym razie byłam załamana, w ciągu dwóch tygodniu wypadło mi mnóstwo włosów, czułam różnice, kiedyś mogłam zrobić z włosów rękami efekt push-up a teraz nie mogę i jak dotykam włosów czuję skórę głowy czego wcześniej nie było :/ Wiecie o co chodzi? Od dzisiaj zażywam codziennie skrzyp polny w kapsułkach dwa razy dziennie (słyszałam, że dobry) dzisiaj kupiłam też szampon do włosów Radical, który zawiera ekstrakt ze skrzypu polnego i takie tam, kosztuje on 10 zł, oraz mgiełkę do włosów (8zl) taką samą jak szampon, dzisiaj użyłam pierwszy raz i jestem zaskoczona - natychmiastowy efekt, ta mgiełka pomaga w rozczesywaniu włosów, wypada ich tylko trochę!!! Już dzisiaj zauważyłam poprawę więc co będzie po miesiącu? Już się cieszę i polecam każdemu te trzy produkty - ten szampon i tą mgiełka to cudotwórcy, znowu zaczynam lubić swoje włosy. Jeśli macie taki sam problem jak ja nie załamujcie się, da się z tym wygrać! ) Pozdrawiam!
Olixxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując