Dot.: Galerie artystyczne w internecie
Tak, wiem że jak coś nie dochodzi, to składa się reklamację na poczcie. Tylko tu jest zapis, że kasę oddaje się po dwóch tygodniach od wysłania. A tyle, to może polecony priorytet iść.
A co jeśli okaże się, że np. klient odebrał przesyłkę, a galerię okłamał, że nie doszła do niego? Albo że przesyłka nie została przez niego odebrana z poczty i wróci do nadawcy? Poczta ma na rozpatrzenie reklamacji bodajże miesiąc jeśli się nie mylę. I wówczas dopiero się okaże czy klient faktycznie nie dostał przesyłki.
Zdaję sobie sprawę, że taki klient to przypadek skrajny, ale wydaje mi się, że nawet przed takimi osobami galeria powinna się/twórcę zabezpieczyć.
__________________
Proszę, mów mi Beata.
|