[lejka]

sarenka napisał(a):
> che che. nigdy nie watpiłam w to Lejuś, że jesteś sprytna , ale prawo - w tym momencie zwyczajowe - umiesz obejsc tak, że chyba powinnas iśc na prawo . spryciara

Za dużo kucia. Prawo i medycynę odrzuciłam już na samym początku kariery szkolnej. Zresztą ja już wiem co chcę, chcę biotechnologię, już nawewt mam w klasie koleżane, która też wie, że zrobiła błąd, nie idąc na biol-chem i też chce zdawać biologię i chemię, już wiem, że będziemy razem na fakultety chodzić.

A dzisiaj jaki im wykład strzeliłam na biologii o bulimii, aż się smieli, że oddechu nie mogła złapać, tak nawijałam. A jak podawałam koledze co ma ile kalorii i jaka powinna być dieta, bo mieliśmy lożyć, to kolega Miłoszek stwierdził: "Ona jest niesamowita" ale mi bylo miło. Biologia ruuuulez... Oglądlismy tez rozcięte płucko cieęce i to jedyne, co mnie martwi, koniecznośc rozkrajania zwierząt... Ale się poświęcę.