[wdowa_po_leninie]

fajny pomysł, może się rozkręci ja miałam kilka (hm z 4-5) farb na głowie, niestety póki co dopasowałam tylko dwa zdjęcia do danych kolorów

1. zdjęcie - Garnier 100% Color 300 - ciemny szatyn

- nakładany na naturalny kolor - ciemny blond
- efekt bardzo mi się podobał, obecnie próbuję do takiego wrócić
- farba co prawda szybko się zmywała - mimo iż trwała - ale mi to nie przeszkadzało, odrosty były wtedy prawie niewidoczne - szybko udawało się zejść do jaśniejszego koloru
- włosy mięciutkie, nie wypadały ani nic z tych rzeczy

2. zdjęcie - L'Oreal Casting Creme Gloss krem koloryzujący hebanowa czerń 200

- no byłam czarna, jak zamierzałam.. nakładałam na jakąś spłukaną farbę 'mroźny kasztan' - czyli mniej-więcej ciemny brąz
- zdecydowanie nie jest to farba do 28myć :P bardzo trwała na moich włosach - obecnie, po 8 miesiącach niefarbowania (tzn ratuję odrosty szamponetkami) mogę stwierdzić, że kolor zbladł i zrobił się hm ciemny brąz
- włosy niezniszczone, mięciutkie



może uda mi się ogarnąć pozostałe 3 kolory to dorzucę zdjęcia