[gorąca-herbatka-górą]

Czytałam kurs makijażu i szczerze mówiąc zamotałam się Już sama nie wiem czego powinnam używać.
Moja buzia jest raczej tłusta i skłonna do wyprysków i przebrwień. Zwłaszcza zimą. Już teraz widać pogorszenie stanu mojej skóry.
Co powinnam stosować? Krem koloryzujący? Fluid? Jak tak, to jaki? A może podkład w sztyfcie czy jakiś inny? Kompakt?! O Chryste. Zdecydowanie za duży wybór jak dla mnie. Nigdy nie byłam zdecydowana.
Czy użycie najpierw podkładu (fluidu, korektora czy kompaktu) a potem sypkiego pudru nie daje efektu sztucznej twarzy? tzw 'wytapetowanej'? A może efekt taki otrzymuje się, gdy nie umie się wykonać starannego makijażu? I czy nie lepiej zafundować sobie raz na tydzień (a potem rzadziej) solarium?

Z góry dziękuję