[Niebieska.Kredka]

Napisane przez a34

Nie miałam akurat takiego problemu, ale pamiętam, jak u mnie w podstawówce dzieci się śmiały z chłopca z odstającymi uszami Było widać, że go to okropnie boli, a z kolei w innej klasie była dziewczynka, która miała bliznę po oparzeniu na dłoni naprawdę dużą i w ogóle nie przejmowała się docinkami, które szybo ustały. Także chyba na niektórych takie doświadczenia mogą wpłynąć bardzo, a niektórzy sobie łatwo z tym poradzą.

Bo tak to niestety działa - jeśli takie docinki spływają po ofierze jak po kaczce, prześladowca nie ma pożywki, zabawa nie jest fajna, więc nie ma sensu jej kontynuować. Im bardziej kogoś to dotyka, tym lepiej dla oprawcy

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez cremova

tak a te w botkach to cnotki niewy.. yyy niewazne