Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Amla- indyjskie olejki do włosów
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-07-02, 14:17   #309
maat7
Raczkowanie
 
Avatar maat7
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 375
Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów

Cytat:
Napisane przez Maria221 Pokaż wiadomość
Do maat7,

Możliwe, że będziesz potzrebowała sporo czasu na zregenerowanie włosów. Co do wypadania, no cóż, ale mogą przez kilka tyg. lecieć, szczególnie przy myciu. Olejki zawierają bowiem całą masę odżywczych ziół, te zaś pobudzają mieszki włosówe do intensywnej pracy - wutwarza się nowy włos i wypycha stary. To zjawisko nazywa się linieniem i często występuje po włączeniu nowej/zmianie kuracji "włosowej". Ja też obecnie to przechodzę - prawdopodobnie dzięki olejkowi Jiva oraz ekstrakcie z władcy włosów, którego codziennie w formie wcierki wsmarowuję w slap. Jestem jednak pewna, że wysiłek (szczególnie ten finansowy) opłaci się i za kilka miesięcy będziemy miały grubsze, zdrowsze i mocniejsze włosy.

Jak to mówią, "Co cię nie zabije to wzmocni", zatem czekamy na efekty.
Maria dzięki za słowa otuchy Nie poddam się tak szybko tylko zastanawiam się czy nie zintensyfikować pierwszych dni kuracji do wcierki codziennej na noc, a po tygodniu już co drugi dzień. Jak sądzisz przyspieszy to regenerację włosa?
No i tak jak mi radziłaś robię mix olejkowy, tzn. w skórę Bhirigaraj, w suche końcówki (i częściowo na całą długość) Vatikę - zmienić coś w tym zakresie czy tak zostawić ?
No i zauważyłam właśnie, że w ciągu dnia nasilił się świąd głowy i pojawia się sucha sypiąca skóra, ala łupież Staram się sobie wytłumaczyć to tym, że to objaw przestawienia się skóry na życiodajne ekstrakty ziołowe itp., ale jakby miało mnie wysypać łupieżem to byłabym z lekka niezadowolona.

Ale będę cytować powyższą mądrość "co mnie nie zabije to wzmocni" i trzymała się twardo postanowienia doprowadzenia moich kudłów do stanu przyzwoicie nawilżonego i satysfakcjonującego
maat7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując