[ravenger]

Napisane przez wspaniala

mozesz mi powiedziec, skad sie bierze "zanik" mazi w np. kolanie? nie mam pojecia, skad mi sie to wzielo . u mnie sa dlugie kolejki do ortopedow, a ja bylam u orto - chirurga, i rozlozyl rece. jak mnie badal i "sciskal" kolano to nic mnie nie bolalo, dlatego moze nie chcial ostatecznego werdyktu powiedziec? na tamta chwile stwierdzil przeciazenie czegostam, ale przeciazenie od troche ponad 4 miesiecy chyba juz nie jest przeciazeniem?

jak myslice, kupic sobie na dzien dzisiejszy opaske elastyczna na kolano? na razie wiarze sobie bandazem elastycznym, bo czuje sie bezpieczniej pod wzgledem "kolano mi sie nie pokrzywi"... eh .

Mi lekarz odradzał stosowanie opasek i bandaży, nie pamiętam tylko już jego argumentacji :/
Osoby które miały problem z rzepką stosują często stabilizatory kolana, pełno tego jest np. na allegro, koszt jednego ok.40zł. Nie wiem tylko czy w Twoim konkretnym przypadku będzie jakiś sens stosowania tego - skonsultuj się z lekarzem, on rozwieje Twoje wątpliwości.

Skąd biorą się problemy z wytwarzaniem mazi?

Powodów może być naprawdę sporo, niektóre bardzo błahe. Ot, np. siedzisz sobie przed kompem i podwijasz nogi pod siebie siadając na nich, wtedy stawy kolanowe są dośc mocno obciążone. Kolejne powody to urazy i intensywne uprawianie sportu - osobom bardzo aktywnym polecane są różne preparaty wzmacniajace stawy.

Moje problemy z kolanami mają dośc złożoną przyczynę. Brałem Izotek, wiadomo jak działa - wysusza wszystko "od środka". Na ulotce jest informacja by ograniczyć aktywnośc fizyczną podczas jego brania, ja się niezbyt tym przejąłem. Do tego doszła gra na bramce na hali i częste urazy z tym związane oraz jazda rowerem (ok. 4 tys km w ciagu trzech miesiecy). To wszystko zebrane razem do kupy przyczyniło się do sporych problemów.