2006-01-03, 01:14
|
#170
|
SPAMER Nieopłacona reklama
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa-okolice
Wiadomości: 47
|
Dot.: Kolczyk w nosie
chcialam powiedziec ze te z was ktore mialy robiony kolczyk pistoletem i wam sie nie papralo nic,nie ropialo to mialyscie szczescie.mnostwo jest powiklan po tej metodzie gdyz jest ona mocno inwazyjna. roznica miedzy igla a pistoletem jest taka:igla po prostu przekluwa skore(gdyby nic w dziurke nie wsadzic to zasklepi sie ona momentalnie) natomiast pistolet wyrywa przy strzale maly fragment ciala,mieska<jest to niezauwazalne bo wiadomo ze dziurka w nosie ma byc mala,natomiast sa salony kosmetyczne gdzie pistoletem robi sie kolczyki w pepku,ktore sa grubsze,i wyobrazcie sobie jak to wyglada...wystrzal miazdzy tkanke,dlatego czesto ranka ropieje,dlugo sie goi,nie wspomne jak dojda do tego powiklania zwiazane z niesterylnoscia sprzetu i jeszcze niedoswiadczenie kosmetyczki>.fuj.az mam ciarki.
nie bez powodu plemiona afrykanskie wszystkie kolczyki rytualne przekluwaja sobie od setek,tysiecy lat dlugimi iglami.jest to bizuteria swego rodzaju ktora nosza na codzien,i robia na codzien.jest to i byl od zawsze sposob naturalny.pistolet jest nowoczesnym wynalazkiem-ulatwiajacym prace ludziom.
nie bez powodu tez sa profesjonalne studia piercingu,gdzie osoba przekluwajaca bieze odpowiedzialnosc za wykonywany zabieg.zazwyczaj takie miejsca oferuja fachowa i profesjonalna obsluge,poparta doswiadczeniem i zadowolonymi klientami.
sama wiem cos o tym gdyz mam kilka piercingow.i co jakies 2-3 lata robie nowy<wciagajace to strasznie>. robiac kolczyk w dobrym studiu,wiesz ze jest ono sterylne,czyste,uzywa profesjonalnego sprzetu. polecam wszystkim sprawdzone osobiscie STUDIO TATUAZU I PIERCINGU w WARSZAWIE na ul.Okopowej ,nazywa sie "666". robilam u nich kolczyk w nosie,pepku,na dzyndzelku w uchu,w jezyku i w sutku. wszystkie sie bezproblemowo goily-wrecz szybciej niz jest przewidziane(jezyk goi sie srednio 7dni,jest opuchniety---ja w dniu przeklucia,wieczorem zajadalam mcdonalda i opuchlizny juz nie mialam nastepnego dnia; sutek-goi sie 3miesiace--moj byl juz ok po jakis 2tygodniach...).fachowcy ktorzy tam pracuja znaja sie na rzeczy,robili juz tysiace tatuazy i kolczykow,mozna im ufac,potrafia doradzic,robia tatuaze na zamowienie.
a znam przypadki gdzie jezyk zczernial po przekluciu,kolczyk z pepka urwal sie,na nosie zrobil sie ropien,zas po przekuciu sutka wystapilo zakazenie ktore przedostalo sie do mozgu-a wszystkie mozna byloby zapobiec,wystarczyloby troche rozwagi,rozsadku i skorzystania z fachowej obslugii.
jednak pamietajcie kolczykow i tatuazy robcie tyle i w takich miejscach zebyscie za kilka lat nie krepowaly sie wlasnego ciala
|
|
|